Inicjatywy po sąsiedzku

Trudno orzec, czy to niedostatek wydarzeń kulturalnych, sportowych i społecznych, czy może nagła mnogość źródeł finansowego wsparcia spowodowały prawdziwą falę oddolnych inicjatyw mieszkańców na Karłowicach. Jedno jest pewne: tęskniliśmy za sąsiedzką integracją i w ostatnich miesiącach próbowaliśmy na różne sposoby wypełnić istniejącą od lat lukę.

Stosunkowo łatwe formalności sprawiają, że każdy może stać się autorem i liderem swojego pomysłu-projektu, zdobyć dofinansowanie i działać. Takie możliwości oferują programy mikroGRANTY ESK i Wrocławski Fundusz Małych Inicjatyw. Do udziału w wymyślonym i realizowanym przez siebie projekcie można zaprosić sąsiadów i wszystkich zainteresowanych danym tematem, a oni mogą nieodpłatnie włączyć się w wydarzenie lub działanie.

W trakcie ostatnich miesięcy sąsiedzkich propozycji było tak dużo, że zdarzały się dni, kiedy trzeba było wybrać pomiędzy równoległymi wydarzeniami, bo nie dało się być na kilku jednocześnie.

Przedstawiamy inicjatywy karłowickie, które odbywały się od lipca do października. O każdej z nich opowiada ich lider. Tych późniejszych nie udało się już przedstawić, ponieważ ten numer “Kuriera Karłowickiego” szedł do druku, nim miały miejsce. Warto zwracać uwagę na lokalne ogłoszenia, plakaty w sklepach i na tablicach ogłoszeń oraz śledzić informacje o osiedlowych wydarzeniach w Internecie, by znaleźć coś dla siebie i bliżej poznać swoich sąsiadów.

Mini Bitwa Bramkarska
Rejs po Odrze
Nietuzinkowo
Zumba Gold
Karłowice się (u)noszą
Karłowickie przekąszanie