W stronę wolności

O temat wolności, o zmiany zachodzące na przestrzeni lat zapytałam nauczycielki ze Szkoły Podstawowej nr 83 im. Jana Kasprowicza na Karłowicach. Mają długi staż pracy, edukują młodzież już prawie trzydzieści lat, doskonale zatem obserwują wszystkie zmiany w młodych ludziach, ich zainteresowaniach, sposobie myślenia i podejścia do instytucji szkoły. Są też bezpośrednimi uczestniczkami przeobrażeń systemowych, które wpłynęły na edukację. Wobec dzisiejszej sytuacji nauczycieli w Polsce nie trudno zadać im również pytania dotyczące tego, o co same w tej chwili walczą, czym jest dla nich wolność w zawodzie nauczyciela, a co może ją ograniczać.

Do rozmowy o dzisiejszej kondycji nauczycieli z Karłowic zaprosiłam panią Małgorzatę Wołek, nauczycielkę wychowania fizycznego, oraz panią Izabellę Drobnik, nauczycielkę biologii oraz geografii. Obie pracują w Szkole Podstawowej nr 83 już od wielu lat i cenią sobie pracę właśnie na Karłowicach. Zgodnie opowiadają o tym, że Karłowice jako osiedle, jako miejsce pracy, dają poczucie bezpieczeństwa i stwarzają atmosferę „takiej pozytywnej małomiasteczkowości”. Podoba im się, że jest tutaj dużo zieleni i miejsc, w których można się zrelaksować, posłuchać śpiewu ptaków i aktywnie spędzić czas. Tereny zielone wykorzystywane są przez nauczycieli w pracy, szczególnie podczas lekcji wychowania fizycznego. Park przy alei Kasprowicza czy Polana Karłowicka to miejsce wielu sportowych zmagań młodzieży szkolnej. A to nie wszystko, bo szkoła również włącza się aktywnie w działania lokalne. Organizuje Bieg Karłowicki, zapraszając uczniów i nauczycieli z pobliskich szkół, i współorganizuje Wigilię dla Seniorów, której ideą jest łączenie pokoleń.

Zmiany na Karłowicach
„Cały czas obserwuję zmiany na Karłowicach od czasu, gdy w 1981 roku wprowadziłam się tutaj wraz z rodzicami” – opowiada jedna z pań, wspominając budynki zajęte niegdyś przez wojska radzieckie, w których dziś znajduje się szpital im. Gromkowskiego przy ul. Koszarowej. Dziś Karłowice są spokojnym, cichym osiedlem, które tętni zielenią, a wszelkie zmiany, jakie tu zachodzą, obie nauczycielki postrzegają na korzyść dla mieszkańców – szczególnie rodzin z dziećmi i seniorów. Za przykład podają choćby zagospodarowanie wałów nad Odrą, które dziś są miejscem rekreacji, czy przywrócenie do życia Brodzika – miejsca historycznego dla karłowiczan. Gdy zapytałam panie Małgorzatę i Izabellę o to, czego brakuje im na Karłowicach, odpowiedziały zgodnie: „Brakuje miejsc parkingowych lub postojowych, szczególnie w okolicy szkoły, gdzie w godzinach porannych panuje taki ruch, że bywa tam po prostu niebezpiecznie”.

Ach, ta dzisiejsza młodzież, czyli jak zmienili się uczniowie
Według nauczycielek, młodzież jest dziś zupełnie inna niż kiedyś. Opowiadają o tym, że zmieniła się moda, zainteresowania uczniów oraz ich zachowanie. Dziś młodzież dużo słucha muzyki i ma wyjątkowe pasje, na przykład skateboard. Każdy dziś może rozwijać swoje talenty: rysowanie, śpiewanie, grę na instrumencie. Młodzi ludzie dużo myślą o przyszłości i mają wiele marzeń, na przykład, żeby pojechać na koncert, wyjechać za granicę, skończyć szkołę z wysokimi wynikami. „Myślę, że uczniowie naszej szkoły wpisują się w model współczesnej młodzieży: pewnej siebie, aktywnej cyfrowo, trochę głośnej – dodaje jedna z nauczycielek. Młodzież ma swoje zdanie i potrafi go obronić. Ale ma również zmartwienia. Boi się oceny rówieśników, odrzucenia czy porażki.

Czy w pracy nauczyciela jest dużo wolności?
Praca nauczyciela jest wyjątkowa poprzez bezpośredni kontakt z młodymi ludźmi, przez możliwość wpływania na ich życie, na rozwój ich zainteresowań oraz towarzyszenie im w tym rozwoju. Taki zawód daje dużo wolności, choć, oczywiście, moje rozmówczynie przypominają tutaj o założeniach i wymogach programowych, które nauczyciel musi realizować według wytycznych. To, co ogranicza wolność w nauczaniu, to przede wszystkim biurokracja – każde działanie wymaga napisania projektu, planu działania oraz sprawozdania po jego zakończeniu. Obie zgodnie przyznają, że to zdecydowanie utrudnia pracę, pochłania czas i energię każdego nauczyciela.

Czym dla nauczycieli jest wolność i jak ją wyrażają?
„To możliwość realizowania własnych wartości i przekonań”. O tym często nauczycielki próbują rozmawiać ze swoimi uczniami na godzinach wychowawczych oraz podczas mniej formalnych sytuacji, takich jak wycieczki czy zielona szkoła. Bo to właśnie wtedy uczniowie chętnie poruszają ważne dla nich tematy i rozmawiają szczerze, otwierając się przed pedagogami. Każdy z uczniów ma wówczas szansę, by opowiedzieć własną historię, wyrazić swój indywidualizm. Nauczycielki uważają, że każdy z uczniów zdecydowanie zasługuje na indywidualne traktowanie i do tego dążą w ramach swojej pracy w Szkole nr 83, próbując odkrywać ich talenty, pomagając w rozwijaniu zainteresowań oraz pasji, na przykład poprzez zachęcanie do udziału w olimpiadach, konkursach czy zawodach sportowych.

Głowy w chmurach
Nawiązując do wiersza Katarzyny Krzemińskiej, karłowickiej poetki piszącej pod pseudonimem Katarymka – (po)uczenie o wolności – który został opublikowany w tym numerze Kuriera Karłowickiego, nauczycielki podkreślają, że wolność to świeże, młodzieńcze myślenie. Dziś „głowy w chmurach” nie myślą o ograniczeniach związanych z codziennym życiem. Marzą o wielkich rzeczach. Tacy są właśnie dzisiejsi uczniowie, tak właśnie myślą – że dziś wszystko jest możliwe do osiągnięcia.

Jak wygląda dzisiejsza sytuacja nauczycieli w Polsce?
„Wiele się zmieniło w postrzeganiu zawodu nauczyciela” – odpowiadają moje rozmówczynie. Zwracają uwagę na to, że kiedyś nauczyciel był uważany za osobę wykształconą, budził podziw i szacunek. Był prawdziwym autorytetem w wielu dziedzinach życia. Dziś zawód ten utracił swoją dawną pozycję, a nauczyciele nie czują się docenieni. I, jak się okazuje, niestety najtrudniej docenienie ich pracy przychodzi rodzicom, wcale nie uczniom, o czym obie nauczycielki zgodnie opowiadają. „Rodzice zasypują nauczycieli oczekiwaniami, postulatami i mają wymagania, by szkoła była przedłużeniem ich własnych wizji i pomysłów na edukację dzieci. Wielu rodziców ma spore oczekiwania wobec szkoły, ale sami już niechętnie włączają się w jej życie i nie uczestniczą w jej działaniach. Zdarzają się, oczywiście, wyjątki, mamy przecież świetnie działającą Radę Rodziców, Rady Klasowe, ale niewielu jest dziś rodziców, którzy mają czas na to, by aktywnie działać na rzecz szkoły. Pod górkę mamy również z ciągle nowymi pomysłami ze strony władz: nawał materiału do zrealizowania, przeładowane podstawy programowe, stosunek Ministerstwa Edukacji do nauczycieli” – to wszystko nie sprzyja nobilitacji zawodu.

Szkoła nr 83 przyłączyła się do kwietniowego strajku nauczycieli, w zasadzie 95% nauczycieli wyraziło chęć przystąpienia do strajku i to był trudny czas dla wszystkich, cały ten trójkąt: nauczyciele, uczniowie, rodzice odczuli jego skutki. Rodzice mocno nas w tym wspierali, a i uczniowie rozumieli, dlaczego nauczyciele strajkują – dodają obie panie i wskazują, o co będą walczyć dalej: o jeszcze większą wolność w zawodzie nauczyciela, o wzrost nakładów na edukację, o „odchudzenie” podstaw programowych, o możliwości kształcenia w uczniach różnych umiejętności, a nie tylko przekazywanie nauki pamięciowej, o zwiększenie autonomii szkół i zmniejszenie biurokracji.

Na koniec naszego spotkania panie Małgorzata i Izabella poprosiły mnie, by przekazać mieszkańcom Karłowic i wszystkim czytelnikom Kuriera Karłowickiego następujący apel:

Drodzy Nasi, wspierajcie Nauczycieli. Odnajdźcie w sobie pokłady empatii oraz tolerancji. Bądźcie otwarci na to, by wspólnie z Nami szukać kompromisów, a życie każdego z Nas będzie łatwiejsze”.


Joanna Gala – właścicielka Punktu Przedszkolnego „Mali Zdobywcy”, prywatnie mama dwóch córek uczęszczających do Szkoły nr 83.